|
|
Nie zdążyli...
Klara pokochała pewnego wdowca. Miał on trzech synów, był sam – tak, jak i ona. Poznali się, pokochali, wzięli ślub. On był Niemcem, ona – Polką, ale to nie było nic zaskakującego. Nie było aż do 1939 r.
Poniższy list otrzymałem od rodziny Klary Fengler z.d. Krobskiej. Jej bracia i siostry starali się uratować Klarę prosząc o zwolnienie jej z obozu, tym bardziej, że chorowała. Warunki obozowe były trudne, Klara zachorowała na zapalenie płuc i zmarła. Nie zdążyli jej pomóc. Jedynie pozwolono pochować Klarę na zwykłym cmentarzu, nie na obozowym.
Osieczna, dnia 29. kwietnia 1946 r.
Prośba
Rozalii Krobskiej, Gertrudy Peikert
i Barbary Benewitz, zamieszkałych
w Osiecznie, powiatu Leszczyńskiego,
O udzielenie
Klarze Fengler przerwy w pobycie
w Obozie pracy Leszno-Gronowo.
6r377/45
Do
Sądu Grodzkiego
w Lesznie
Postanowieniem Sądu Grodzkiego w Lesznie z dnia 7. stycznia 1946 r. został odrzucony wniosek Klary Fengler z domu Kotlarsiej o rehabilitację.
Klara Fengler jest naszą siostrą. Z rodziny naszej nie znajdował się nikt poza siostrą Klarą na niemieckiej liście narodowej. Ani my, ani mężowie nie składaliśmy żadnych wniosków o wciągnięcie nas na niemiecką „volkslistę”, a nie uczyniło tego również dalsze rodzeństwo nasze – brat Adam Kotlarski z Osiecznej, Maria Benewitz z Kłecka, powiatu Gnieźnieńskiego i Franciszka Wałkowska ze Stęszewa powiatu poznańskiego.
Umieszczenie siostry naszej na czas nieoznaczony w Obozie pracy jest faktem dla nas bardzo bolesnym. Pomijając względy rodzinne, stwierdzić musimy, że wobec siostry naszej mamy ogromny dług wdzięczności z okresu okupacji niemieckiej. Siostra Klara ukrywała i utrzymywała przez dwa lata mnie Barbarę Benewitzową, mego męża Stanisława oraz córkę podpisanej Rozalii Krobskiej – Zofię. Siostra przetrzymała nas u siebie bez zameldowania, miała w związku z tym ciągłe wizyty policji niemieckiej, która jej zarzucała, że prowadzi dom polski, przetrzymuje Polaków, aż w roku 1943-cim gestapo wyrzuciło nas od siostry. Siostra pomagała całej naszej rodzinie podczas okupacji niemieckiej.
Z własnego spostrzeżenia wiemy, że pomagała tak samo całemu szeregowi Polaków, sprzedając im chleb i mąkę bez kartek żywnościowych po cenach normalnych, mieląc bez kartek rolnikom polskim zboże w swoim wiatraku, a w licznych wypadkach wydawała chleb bezpłatnie. Wiadomo nam jest dalej, że synowie siostry Feliks i Brunon przymusowo zostali powołani do służby w wojsku niemieckim, z wojska pisali do domu oraz do znajomych po polsku oraz że jednego razu przysłał Brunon Janowi Prałatowi z Klonówca browning, pisząc, że ta broń niedługo może wam się przydać.
Pozostając przez cały czas okupacji w bliskich stosunkach ze siostrą Klarą, jesteśmy zdania, że nie zgrzeszyła ona tak ciężko wobec Polski, by trzeba ją na czas nieoznaczony umieszczać w obozie. Z załączonego oświadczenia grona obywateli z Klonówca i okolicy wynika także, iż siostra prowadziła się podczas okupacji niemieckiej bez zarzutu.
W załączeniu przedkładamy wobec tego prośbę siostry naszej o ułaskawienie, do prośby tej dołączamy się w całej rozciągłości o przedłożenie akt sprawy Ministerstwu Sprawiedliwości wraz z przychylną opinią.
Jednocześnie na zasadzie art. 569§2 k.p.k. prosimy o udzielenie siostrze naszej przerwy w pobycie w miejscu odosobnienia (Obozie Pracy w Gronowie) do czasu rozstrzygnięcia kwestii ułaskawienia. Siostra liczy ukończonych 58 lat i jest chorowita, wobec czego zachodzą szczególne względy do udzielenia jej przerwy w pobycie w obozie.
/_/ Rozalia Krobska /_/ Gertruda Peikert /_/ /_/ Barbara Benewitz /_/ Józef Kossowski
Leszno, dnia 2 maja 1946 r.
ostatnie zmiany wykonane 2009-11-11 19:47:41
|